Ruchome piaski AI: Nowi gracze zmieniają biznes

Arena sztucznej inteligencji, długo zdominowana przez znane zachodnie giganty technologiczne, doświadcza znaczącego wstrząsu. Dwa kolejne debiuty technologiczne pochodzące z Chin – najpierw chatbot DeepSeek, a wkrótce potem autonomiczny system agentowy znany jako Manus AI – wspólnie zasygnalizowały coś więcej niż tylko nową konkurencję. Reprezentują potencjalny punkt zwrotny, rzucając wyzwanie ustalonym paradygmatom i zmuszając do ponownego rozważenia sposobu, w jaki AI jest rozwijana, wdrażana i ostatecznie wykorzystywana przez firmy na całym świecie. Nie chodzi tu tylko o pojawienie się nowych nazwisk; chodzi o fundamentalne pytania dotyczące dominujących podejść do architektury AI, struktur kosztów i samej natury inteligentnej automatyzacji w przedsiębiorstwie. Skutki tego zjawiska wykraczają daleko poza Silicon Valley, obiecując przekształcenie strategii firm z niecierpliwością oczekujących na kolejną falę transformacji napędzanej przez AI.

DeepSeek: Wyzwanie dla ekonomii inteligencji

Pojawienie się DeepSeek natychmiast wstrząsnęło rynkiem, głównie ze względu na jego przekonującą propozycję wartości: potężne możliwości AI przy znacznie niższych kosztach niż wiele dominujących zachodnich alternatyw. Ta ekonomiczna dysrupcja to coś więcej niż tylko ulga dla budżetu; fundamentalnie kwestionuje dominującą narrację, że postęp w AI wymaga wykładniczo rosnącej mocy obliczeniowej, a co za tym idzie, astronomicznych inwestycji. Liderzy tacy jak Nvidia prosperowali, dostarczając wysokowydajny sprzęt stanowiący podstawę szkolenia ogromnych modeli fundamentalnych. Pojawienie się DeepSeek sugeruje jednak alternatywną ścieżkę, w której pomysłowość architektoniczna i optymalizacja mogą przynieść porównywalne wyniki bez konieczności ponoszenia zaporowych wydatków kapitałowych.

Rozwój ten został przez niektórych obserwatorów porównany do ‘momentu Sputnika’ dla sektora AI. Podobnie jak niespodziewane wystrzelenie radzieckiego satelity zapoczątkowało wyścig technologiczny, efektywność kosztowa DeepSeek zmusza do ponownej oceny istniejących strategii. Sugeruje to, że nieustanne dążenie do skali, często charakteryzujące się rzucaniem coraz droższego sprzętu na problem, może nie być jedyną, ani nawet najbardziej efektywną, drogą do zaawansowanej AI. Ta potencjalna zmiana ma głębokie implikacje:

  • Dostępność: Obniżenie bariery kosztowej demokratyzuje dostęp do zaawansowanych narzędzi AI. Mniejsze firmy, instytucje badawcze i startupy, które wcześniej mogły być wykluczone cenowo z wykorzystania najnowocześniejszych modeli, mogą znaleźć nowe ścieżki innowacji i konkurencji.
  • Fokus inwestycyjny: Inwestorzy venture capital i działy R&D korporacji mogą zacząć dokładniej analizować zwrot z inwestycji w ogromne rozbudowy infrastruktury. Większy nacisk może zostać położony na finansowanie przedsięwzięć skoncentrowanych na efektywności algorytmicznej i sprytnym projektowaniu modeli, a nie tylko na surowej mocy obliczeniowej.
  • Alokacja zasobów: Firmy obecnie przeznaczające znaczne budżety na licencjonowanie drogich modeli AI lub inwestujące duże środki we własny sprzęt mogą ponownie rozważyć dystrybucję zasobów. Dostępność bardziej ekonomicznych, a jednocześnie potężnych alternatyw może uwolnić kapitał na inne inicjatywy strategiczne, w tym dostrajanie modeli do konkretnych zastosowań lub inwestowanie w jakość i integrację danych.

Wyzwanie DeepSeek nie dotyczy zatem jedynie konkurencji cenowej. Reprezentuje ono filozoficzną rozbieżność, promując ideę, że mądrzejszy projekt może potencjalnie pokonać samą skalę, torując drogę dla bardziej zróżnicowanego i ekonomicznie zrównoważonego ekosystemu AI. Zmusza branżę do zadania pytania: Czy większe zawsze znaczy lepsze, czy też zoptymalizowana wydajność jest prawdziwym kluczem do odblokowania powszechnej adopcji AI?

Manus AI: Wprowadzenie ery autonomicznego rozwiązywania problemów

Gdy świat biznesu zaczął przetwarzać ekonomiczne implikacje DeepSeek, pojawił się kolejny znaczący rozwój wraz z wprowadzeniem Manus AI przez chiński startup Monica. Manus AI wykracza poza możliwości konwencjonalnych chatbotów czy asystentów AI, wkraczając w sferę zaawansowanej autonomicznej inteligencji. Jego podstawowa innowacja nie leży w jednym monolitycznym modelu, ale w rozproszonej, wieloagentowej architekturze.

Wyobraź sobie nie jeden mózg AI, ale skoordynowaną sieć wyspecjalizowanych inteligencji. Manus AI działa, wykorzystując odrębne subagenty, z których każdy jest wyspecjalizowany w określonych funkcjach: jeden może doskonale radzić sobie z planowaniem strategicznym, inny z wyszukiwaniem istotnej wiedzy z ogromnych zbiorów danych, trzeci z generowaniem niezbędnego kodu, a jeszcze inny z wykonywaniem zadań w środowisku cyfrowym. System inteligentnie rozkłada złożone problemy na mniejsze, łatwiejsze do zarządzania komponenty i deleguje te podzadania do najbardziej odpowiedniego agenta. Ta orkiestracja pozwala Manus AI radzić sobie ze skomplikowanymi, rzeczywistymi wyzwaniami z niezwykłym stopniem niezależności, wymagając znacznie mniejszej interwencji człowieka w porównaniu z tradycyjnymi narzędziami AI.

To podejście wieloagentowe oznacza skok w kierunku systemów AI, które funkcjonują mniej jak narzędzia używane przez ludzi, a bardziej jak niezależni rozwiązujący problemy. Kluczowe cechy obejmują:

  • Dekompozycja zadań: Zdolność do rozkładania celów wysokiego poziomu (np. ‘analiza trendów rynkowych dla produktu X i przygotowanie strategii wprowadzenia na rynek’) na logiczną sekwencję podzadań.
  • Inteligentna delegacja: Przypisywanie tych podzadań wyspecjalizowanym agentom najlepiej przygotowanym do ich efektywnego i dokładnego wykonania.
  • Skoordynowane wykonanie: Zapewnienie płynnej współpracy i przepływu informacji między agentami w celu osiągnięcia ogólnego celu.
  • Zredukowany nadzór ludzki: Działanie przy minimalnym nadzorze w czasie rzeczywistym, podejmowanie decyzji i wykonywanie działań autonomicznie na podstawie programowania i wyuczonych strategii.

Manus AI opiera się na trendzie podkreślonym przez DeepSeek – odejściu od gigantycznych, zależnych od chmury modeli na rzecz bardziej zwinnych i wydajnych rozwiązań. Dodaje jednak kluczową warstwę: zaawansowaną autonomię osiągniętą dzięki współpracy specjalistów. Ta zmiana paradygmatu otwiera możliwości dla zastosowań AI, które wcześniej ograniczały się do science fiction, gdzie systemy mogą niezależnie zarządzać złożonymi przepływami pracy, prowadzić badania, generować kreatywne rozwiązania i wykonywać wieloetapowe procesy na różnych platformach cyfrowych. Redefiniuje potencjalny wpływ AI w organizacjach, przechodząc od pomocy do prawdziwej delegacji operacyjnej.

Nowy plan: Inteligentny projekt pokonuje brutalną siłę

Połączony wpływ wydajności DeepSeek i autonomii Manus AI sygnalizuje fundamentalną zmianę w filozofii leżącej u podstaw rozwoju sztucznej inteligencji. Przez lata dominująca mądrość, silnie wpływana przez sukces dużych modeli językowych (LLMs), skłaniała się ku skali – przekonaniu, że większe modele, trenowane na większej ilości danych z większą mocą obliczeniową, nieuchronnie doprowadzą do większej inteligencji. Chociaż to podejście przyniosło imponujące rezultaty, stworzyło również środowisko charakteryzujące się ogromnymi wymaganiami zasobowymi i rosnącymi kosztami.

DeepSeek i Manus AI promują inną perspektywę, sugerując, że zaawansowanie architektoniczne i zoptymalizowany projekt stają się coraz bardziej krytycznymi wyróżnikami.

  • Wydajność jako cecha: DeepSeek wyraźnie pokazuje, że potężna AI niekoniecznie wymaga najnowocześniejszej, niezwykle drogiej infrastruktury sprzętowej. Koncentrując się na optymalizacji modelu i potencjalnie nowatorskich technikach szkolenia, osiąga konkurencyjność, jednocześnie rzucając wyzwanie strukturze kosztów rynku. To pozycjonuje wydajność nie tylko jako środek oszczędnościowy, ale jako podstawowy element inteligentnego projektu. Fokus przesuwa się z ‘jak duże możemy to zrobić?’ na ‘jak mądrze możemy to zbudować?’.
  • Specjalizacja zwiększa wydajność: System wieloagentowy Manus AI podkreśla siłę specjalizacji. Zamiast polegać na jednym, monolitycznym modelu, który ma być ‘człowiekiem orkiestrą’ (i potencjalnie mistrzem w niczym), wykorzystuje zespół ekspertów. Odzwierciedla to złożone organizacje ludzkie, w których wyspecjalizowane zespoły zajmują się konkretnymi aspektami większego projektu. Dla firm oznacza to, że rozwiązania AI mogą być konstruowane z agentami specjalnie przeszkolonymi w zakresie ich branżowego żargonu, krajobrazu regulacyjnego lub unikalnych przepływów pracy operacyjnej, co prowadzi do wyższej dokładności i trafności niż mógłby zapewnić model generyczny.
  • Dostosowanie ponad ogólność: Era poszukiwania jednego modelu AI do rozwiązania wszystkich problemów może dobiegać końca. Przyszłość prawdopodobnie będzie obejmować bardziej zniuansowane podejście, w którym firmy wybierają lub konstruują systemy AI dostosowane do konkretnych potrzeb. Modele takie jak DeepSeek-R1 i Qwen2.5-Max, nawet jeśli nie są absolutnie największe, wykazują znaczną moc po dostrojeniu lub zaprojektowaniu dla określonych domen. Ta zdolność do dostosowywania oferuje strategiczną przewagę, pozwalając firmom wdrażać AI, która naprawdę rozumie i ulepsza ich specyficzne operacje, zamiast dostosowywać swoje operacje do ograniczeń generycznego narzędzia.

Ten wyłaniający się paradygmat sugeruje, że wyścig zbrojeń AI nie dotyczy już wyłącznie mocy obliczeniowej. Coraz bardziej chodzi o strategiczne wdrażanie odpowiednio zaprojektowanej i wyspecjalizowanej inteligencji. Zwycięzcami mogą nie być ci z największymi modelami, ale ci, którzy potrafią najskuteczniej budować lub adaptować rozwiązania AI, które precyzyjnie pasują do ich unikalnego kontekstu biznesowego i celów.

Rozwój AI na zamówienie: Wprowadzanie inteligencji do firmy

Trendy zilustrowane przez DeepSeek i Manus AI nie są jedynie akademickie; mają głębokie implikacje dla sposobu, w jaki firmy będą wchodzić w interakcje i wdrażać sztuczną inteligencję w najbliższej przyszłości. Jednym z najbardziej znaczących potencjalnych rezultatów jest demokratyzacja rozwoju AI, wykraczająca poza zależność od mega-modeli stron trzecich w kierunku tworzenia własnych systemów AI w ramach poszczególnych firm.

Przewidywanie, że większość dużych firm może posiadać własne, zastrzeżone modele AI do 2026 roku, może wydawać się śmiałe, ale leżące u podstaw zmiany technologiczne czynią je coraz bardziej prawdopodobnym. Oto dlaczego:

  • Obniżenie bariery wejścia: Dostępność potężnych, a jednocześnie bardziej przystępnych cenowo i wydajnych modeli fundamentalnych, w tym skalowalnych opcji open-source pojawiających się w Chinach i innych miejscach, drastycznie zmniejsza początkowe wymagane inwestycje. Firmy niekoniecznie potrzebują już miliardowych budżetów ani ogromnych dedykowanych laboratoriów badawczych AI, aby zacząć budować znaczące, dostosowane możliwości AI.
  • Wykonalność dla różnorodnych organizacji: Ta zmiana nie dotyczy tylko gigantów technologicznych. Startupy i scale-upy, często bardziej zwinne i mniej obciążone starszymi systemami, mogą wykorzystać te postępy, aby głęboko osadzić AI w swoich produktach i usługach od samego początku. Wyrównuje to szanse, pozwalając mniejszym graczom konkurować z zasiedziałymi firmami na podstawie innowacji napędzanych przez AI bez konieczności ponoszenia porównywalnych wydatków na infrastrukturę.
  • Imperatyw dostosowania: Jak omówiono, wyspecjalizowana AI często przewyższa rozwiązania generyczne. Budowa własnego modelu pozwala firmie trenować go na swoich unikalnych zbiorach danych – interakcjach z klientami, logach operacyjnych, dokumentacji wewnętrznej, badaniach rynkowych – tworząc AI, która naprawdę rozumie niuanse jej specyficznego środowiska biznesowego, kultury i celów strategicznych.
  • Zwiększone bezpieczeństwo i kontrola: Poleganie wyłącznie na zewnętrznych dostawcach AI często wiąże się z wysyłaniem wrażliwych danych firmy poza bezpośrednią kontrolę organizacji. Rozwijanie własnych modeli pozwala firmom zachować ściślejszą kontrolę nad swoimi danymi, łagodząc ryzyko bezpieczeństwa i potencjalnie upraszczając zgodność z przepisami dotyczącymi prywatności danych, takimi jak GDPR. Dane pozostają zasobem wewnętrznym, wykorzystywanym do szkolenia wewnętrznej inteligencji.
  • Wyróżnienie konkurencyjne: W coraz bardziej napędzanym przez AI świecie posiadanie unikalnej, wysoce efektywnej AI dostosowanej do procesów biznesowych staje się znaczącą przewagą konkurencyjną. Umożliwia to doskonałą automatyzację, bardziej wnikliwą analizę danych, hiperpersonalizowane doświadczenia klientów oraz szybsze, bardziej świadome podejmowanie decyzji – zalety trudne do powielenia przy użyciu gotowych rozwiązań.

Firmy aktywnie eksperymentujące teraz z dostrajaniem modeli open-source lub budowaniem mniejszych, wyspecjalizowanych systemów pozycjonują się na przyszły sukces. Rozwijają wewnętrzną wiedzę specjalistyczną, rozumieją wymagania dotyczące danych i identyfikują przypadki użycia o dużym wpływie. To proaktywne podejście pozwala im budować strategiczną przewagę w zakresie wydajności i wglądów opartych na AI bez konieczności czekania na pozwolenie lub zatwierdzenie budżetu związane z ogromnymi, monolitycznymi projektami.

Kształtowanie twórców: Rola człowieka w miejscu pracy wspieranym przez AI

Integracja zaawansowanej AI, takiej jak Manus AI, obiecuje więcej niż tylko automatyzację procesów; ma potencjał do fundamentalnego przekształcenia relacji między pracownikami a technologią, wspierając zmianę kulturową od pasywnych konsumentów narzędzi AI do aktywnych twórców i kształtujących przepływy pracy napędzane przez AI.

Manus AI, zaprojektowany z myślą o płynnej integracji z procesami biznesowymi, ma na celu wzmacnianie ludzkiej wiedzy specjalistycznej, a niekoniecznie jej całkowite zastępowanie. Chociaż może działać autonomicznie przy złożonych zadaniach, jego prawdziwa wartość często leży we współpracy z ludzkimi profesjonalistami. Ten potencjał współpracy odblokowuje nową dynamikę:

  • Kształtowanie inteligentnych procesów: Zamiast po prostu używać gotowego oprogramowania AI, pracownicy mogą zaangażować się w definiowanie problemów, które AI powinna rozwiązywać, konfigurowanie parametrów dla autonomicznych agentów i projektowanie przepływów pracy, w których inteligencja AI i ludzka przecinają się najefektywniej. Przechodzą od zwykłego wykonywania zadań za pomocą narzędzi do projektowania systemów, które wykonują te zadania.
  • Podnoszenie wkładu ludzkiego: Automatyzując powtarzalne lub wymagające dużej ilości danych aspekty roli, AI może uwolnić pracowników do skupienia się na działaniach o wyższej wartości: myśleniu strategicznym, rozwiązywaniu złożonych problemów, kreatywności, komunikacji interpersonalnej i nadzorze etycznym. Charakter pracy ewoluuje w kierunku zadań wykorzystujących unikalne ludzkie umiejętności.
  • Potrzeba umiejętności cyfrowych w zakresie AI i podnoszenia kwalifikacji: Realizacja tego potencjału wymaga świadomej inwestycji w rozwój siły roboczej. Firmy muszą kultywować umiejętności cyfrowe w zakresie AI w całej organizacji, zapewniając pracownikom zrozumienie możliwości i ograniczeń technologii. Ponadto niezbędne będą ukierunkowane programy podnoszenia kwalifikacji, aby wyposażyć personel w umiejętności potrzebne do konfigurowania, zarządzania i efektywnej współpracy z zaawansowanymi systemami AI, w tym autonomicznymi agentami. Może to obejmować szkolenia w zakresie inżynierii promptów, projektowania przepływów pracy, analizy danych i etyki AI.
  • Odblokowanie innowacji: Kiedy pracownicy są upoważnieni do aktywnego kształtowania sposobu wykorzystania AI, są bardziej skłonni do identyfikowania nowatorskich zastosowań i możliwości innowacji specyficznych dla ich dziedziny wiedzy. Siła robocza zaangażowana we współtworzenie rozwiązań AI, a nie tylko dostosowywanie się do nich, może odblokować nieprzewidziane poziomy produktywności i przewagi konkurencyjnej.

Organizacje, które wykorzystają tę szansę – inwestując w szkolenia, wspierając kulturę eksperymentowania i zachęcając pracowników do aktywnego udziału w projektowaniu i wdrażaniu AI – mogą znacząco zyskać. Mogą zbudować siłę roboczą, która jest nie tylko gotowa na AI, ale także wzmocniona przez AI, zdolna do wykorzystania inteligentnej automatyzacji do osiągania nowych szczytów wydajności i pomysłowości.

Nowy imperatyw: Integracja zarządzania ryzykiem z rdzeniem AI

W miarę jak tworzenie i wdrażanie zaawansowanej AI, w tym systemów autonomicznych takich jak Manus AI, staje się coraz bardziej powszechne i dostępne, ustanowienie solidnych ram zarządzania i wbudowanie zarządzania ryzykiem staje się nie tylko wskazane, ale absolutnie krytyczne. Przejście w kierunku własnych, wyspecjalizowanych modeli AI wymaga rozwoju nowych wewnętrznych ekosystemów do odpowiedzialnego zarządzania ich tworzeniem, wdrażaniem i bieżącym działaniem.

Osoby i zespoły zaangażowane w ten proces będą stanowić trzon ładu korporacyjnego w zakresie AI. Możemy przewidywać wzrost i rosnące znaczenie dedykowanych funkcji etyki i zarządzania ryzykiem specjalnie skoncentrowanych na AI. Zespoły te, niezależnie od tego, czy będą w pełni wewnętrzne, zewnętrzne, czy hybrydowe, będą na czele nawigowania po złożonych wyzwaniach stawianych przez zaawansowaną AI:

  • Definiowanie etycznych barier ochronnych: Zespoły te będą odpowiedzialne za ustanowienie ‘przykazań GenAI’ organizacji – jasnych zasad i polityk regulujących etyczny rozwój i wykorzystanie AI. Obejmuje to zajmowanie się kwestiami stronniczości, sprawiedliwości, przejrzystości i odpowiedzialności.
  • Nawigacja po labiryncie regulacyjnym: Zapewnienie zgodności z istniejącymi i powstającymi przepisami (takimi jak GDPR dotyczącymi prywatności danych lub przepisami branżowymi) będzie miało nadrzędne znaczenie. Będą również musieli zmierzyć się ze złożonymi kwestiami własności intelektualnej (IP) związanymi z danymi treningowymi i wynikami modeli.
  • Zarządzanie ryzykiem związanym z autonomicznymi agentami: Systemy autonomiczne, takie jak Manus AI, wprowadzają unikalne i znaczące wyzwania. Co się stanie, jeśli autonomiczny agent popełni krytyczny błąd o poważnych konsekwencjach finansowych? Jak przypisuje się odpowiedzialność? Jakie zabezpieczenia są potrzebne, aby zapobiec niezamierzonym szkodliwym konsekwencjom? Zespoły ds. ryzyka muszą opracować protokoły testowania, monitorowania i interweniowania w operacjach autonomicznych.
  • Bezpieczeństwo i integralność danych: Zapewnienie bezpieczeństwa własnych modeli i wrażliwych danych używanych do ich szkolenia jest kluczowe. Zespoły ds. ryzyka będą ściśle współpracować z profesjonalistami ds. cyberbezpieczeństwa, aby chronić te cenne zasoby przed zagrożeniami wewnętrznymi i zewnętrznymi.
  • Ciągłe monitorowanie i adaptacja: Krajobraz AI szybko się zmienia. Ramy zarządzania nie mogą być statyczne. Zespoły ds. ryzyka i etyki będą musiały stale monitorować postępy technologiczne, zmiany regulacyjne i oczekiwania społeczne, odpowiednio dostosowując polityki i procedury.

Te funkcje zarządzania nie będą już peryferyjnymi działaniami zgodności, ale będą musiały być głęboko zintegrowane z cyklem życia rozwoju AI. Będą miały pełne ręce roboty, równoważąc dążenie do innowacji i przewagi konkurencyjnej z imperatywem odpowiedzialnego działania i łagodzenia potencjalnych szkód. Skuteczna integracja AI z podstawową tkanką biznesu będzie w dużej mierze zależeć od efektywności tych kluczowych struktur zarządzania ryzykiem i nadzoru etycznego.

Nawigacja w rewolucji AI: Strategia, szybkość i zabezpieczenia

Pojawienie się technologii takich jak DeepSeek i Manus AI oznacza więcej niż tylko stopniowy postęp; sygnalizuje potencjalną redefinicję branży sztucznej inteligencji i jej wpływu na biznes. Skupienie DeepSeek na efektywności kosztowej rzuca wyzwanie ustalonym modelom ekonomicznym rozwoju AI, pokazując, że oszczędne, zoptymalizowane podejścia mogą konkurować z zasobochłonnymi gigantami. Jednocześnie Manus AI przesuwa granice autonomii, ewoluując AI od zaawansowanego narzędzia do potencjalnego niezależnego współpracownika zdolnego do radzenia sobie ze złożonymi wyzwaniami przy minimalnym nadzorze.

Ta zbieżność trendów stawia firmy przed kluczowym wyborem. Opcja nie ogranicza się już tylko do konsumowania usług AI oferowanych przez dużych dostawców. Zamiast tego organizacje mają rosnącą możliwość stania się aktywnymi twórcami sztucznej inteligencji, dostosowując rozwiązania precyzyjnie do swoich unikalnych potrzeb operacyjnych i celów strategicznych. Otwiera się droga dla firm do wyjścia poza generyczne, uniwersalne modele i konstruowania niestandardowych silników AI zaprojektowanych w celu zapewnienia wyraźnej przewagi konkurencyjnej poprzez doskonałą wydajność, automatyzację i wgląd.

Jednak ta nowo odkryta moc, w szczególności autonomia ucieleśniona przez systemy takie jak Manus AI, wiąże się ze znacznym ryzykiem i obowiązkami. W miarę jak agenci AI zyskują zdolność do niezależnego działania, krytyczne pytania dotyczące regulacji, odpowiedzialności, etycznego wdrażania i bezpieczeństwa danych wysuwają się na pierwszy plan. Skuteczne poruszanie się w tej nowej erze wymaga delikatnej równowagi. Zwycięzcami prawdopodobnie będą te organizacje, które potrafią działać ze strategiczną szybkością, nie tylko w przyjmowaniu możliwości AI, ale także w przemyślanym integrowaniu technologii jako podstawowego, niestandardowego zasobu. Wymaga to jednoczesnego budowania solidnych zabezpieczeń, wspierania umiejętności cyfrowych w zakresie AI wśród pracowników i ustanawiania rygorystycznych ram zarządzania. Podróż ta polega na przekształceniu AI z narzędzia peryferyjnego w centralny, strategicznie zarządzany komponent przedsiębiorstwa, nawigowany zarówno z ambicją, jak i roztropnością.